Przeczytałem to na głos, tytułem wstępu. Bo wizja wydała mi się aktualna i w czasie, i w kontekście zamierzonego tematu rozmowy, znikania. Znikania w teatrze, a szczególnie w ostatnim spektaklu Adama Ziajskiego, mojego rozmówcy, zatytułowanym Chciałbym nie być (2019). I dalej wyjaśniłem, że ta wizja przyszłości teatru, przytoczona tu z kilkoma drobnymi pominięciami, została stworzona przez Edwarda Balcerzana w jego lekko kpiarskim manifeście artystycznym. Jakiś czas po popaździernikowej odwilży, w latach 1960. Niedokładna, bo manifest zaginął, autor przytacza tekst po latach, z pamięci, we wspomnieniach dotyczących kultowego i ważnego dla historii teatru poznańskiego klubu studenckiego “Od nowa”. Ciężki tom z tymi wspomnieniami, zatytułowany Klub Od nowa, 1958-1970, leżał przed nami na stole. Obok mój telefon, z włączoną funkcją dyktafonu.